Krótki a jakże prawdziwy obraz tego jak "pisane" są obecnie gry, na których nasze pociechy (i my) piłują sobie zwoje mózgowe. Autor posiłkując się starym dobrym Quake'iem pokazuje jak niewiele wymagają od nas współczesne produkcje i jak to się robiło kiedyś ... Dorastający w latach 90' wiedzą o co chodzi.
rocket jump ftw!
rocket jump ftw!
swoją drogą jestem ciekaw czy macler jeszcze gra
mordo, kiedyś były czasy, bo się łączyło swoją pasję (gry komputerowe) ze znajomościami w realu. Chodziło się do kafejek internetowych gdzie były łącza o zawrotnych prędkościach 2mbity, robiło się lanparty, jeździło się na koniec polski, żeby się spotkać z ziomami z internetu na zlocikach, turnieje amatorskie.
Teraz paparuchy grają razem i nie wiedzą tak naprawdę kto siedzi po drugiej stronie.